Aragorn

Przyszły ojciec zwrócił się z pytaniem, czy można nadać synowi imię Aragorn jako drugie:

Chciałbym prosić o pomoc, aczkolwiek mam dylemat, czy Urząd Stanu Cywilnego pozwoli mi na wybór dla mojego syna drugiego imienia takiego jak Aragorn. Chciałbym mieć ocenę eksperta w tej sprawie, dlatego zastanawiam się, czy jesteście w stanie Państwo mi pomóc. Słyszałem, że jest możliwość ocenienia imienia pod względem znaczeniowym, fonetycznym oraz użytkowym. Aby wyznaczyć ewentualne wady i zalety językowe, lub przezwiska czy przeinaczenia, o które nie trudno. (…)

Opinię o imieniu przygotował prof. dr hab. Walery Pisarek:

Według ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego kierownik urzędu stanu cywilnego powinien odmówić nadania dziecku imienia „ośmieszającego, nieprzyzwoitego, w formie zdrobniałej oraz imienia nie pozwalającego odróżnić płci dziecka”. Imię Aragorn nie jest imieniem nieprzyzwoitym, ani zdrobniałą formą innego imienia, nie budzi też wątpliwości co do płci jego nosiciela. Natomiast trudno orzec, czy nie jest imieniem ośmieszającym. Jak Pan zapewne wie, imię Aragorn wymyślił i nadał jednej z postaci swojej fantastycznej powieści „Władca pierścieni” John R.R. Tolkien. Aragorn w tej powieści i w opartym na niej filmie jest częściowo człowiekiem, częściowo elfem, częściowo też inną nieludzką istotą. Nigdzie nie może zagrzać miejsca, coś pędzi go po świecie, dlatego bywa nazywany Obieżyświatem lub Łazikiem. Sam przedstawia się tak: I am Aragorn son of Arathorn, and am called Elessar, the Elfstone, Dúnadain, the heir of Isildur Elendil’s son of Gondor…, czyli: Nazywam się Aragorn, syn Arathorna, a zwą mnie też Elessarem, Kamieniem Elfów, Dunadanem, spadkobiercą Isildura, który był synem Elendila, władcy Gondoru. Wielbiciele powieści Tolkiena, zafascynowani stworzonym przez niego światem fantazji, czują dreszcz emocji, czytając, wypowiadając lub słysząc te słowa, ale moim zdaniem nawet najwspanialsza baśń jest tylko zabawą w rzeczywistość wobec wspaniałości prawdziwego syna. Można się bawić, że on jest Aragornem, a Pan – Arathornem bez angażowania urzędu stanu cywilnego w tę grę. Nie sposób zaprzeczyć, że w zabawie w Aragorna i Arathorna jest przynajmniej odrobina infantylizmu, a ten niekiedy może być ośmieszający.

kwiecień 2014