Nikol i inni

Do Rady nadszedł list od kierownik USC w Siedlcach:

Wobec praktycznych problemów występujących w naszym Urzędzie Stanu Cywilnego związanych ze stosowaniem przepisu art. 50 ust. 1 ustawy z dnia 29 września 1986 roku – Prawo o aktach stanu cywilnego (DzU nr 36, poz. 180, z późn. zm.) proszę o opinię, czy prawidłowe jest użycie poniższych imion (uwagi dotyczą dzieci obywateli polskich) jako imion dla dzieci płci męskiej: Nikol, Nikola, Kuba, Maxymilian, Brajan, Martyn, Martin, Alan oraz jako imion dla dzieci płci żeńskiej: Nikol, Nikola, Kuba, Jagoda, Iga, Inga, Kaja, Maja, Magda, Iza, Ada, Ola, Xymena, Inez, Paula, Carmena”.

Na list odpowiedział przewodniczący RJP, prof. Andrzej Markowski, w porozumieniu z Instytutem Języka Polskiego PAN:

Uwzględniając przepisy art. 50 ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego, kryteria określone w „Zaleceniach dla urzędów stanu cywilnego dotyczących nadawania imion dzieciom osób obywatelstwa polskiego i narodowości polskiej” („Komunikaty Komisji Kultury Języka Komitetu Językoznawstwa PAN”, nr 1(4)/1996) oraz zmiany zachodzące w zwyczajach społecznych, nie znajdujemy żadnych przekonywających argumentów przeciw nadawaniu dzieciom płci męskiej imion: Kuba, Maksymilian, Brajan, Martyn i Alan, a dzieciom płci żeńskiej imion: Nikola, Jagoda, Iga, Inga, Kaja, Maja, Magda, Iza, Ada, Paula. Ze względu na niezgodność z zasadami polskiej ortografii jako Rada Języka Polskiego nie możemy zaakceptować niepolskiej pisowni imion Maxymilian, Xymena, Carmena (podobnie poza Polską nie nadano by dziecku imienia z literami ł czy ó). Wprawdzie także wymienione wyżej imiona Iga, Kaja, Maja i in. mogą być niekiedy uznane za zdrobnienia (choć nie zawsze wiadomo jakiego imienia), to imię Ola chyba dla wszystkich Polaków i Polek jest zdrobniałą formą imienia Aleksandra, a więc zgodnie z ustawą kierownik USC ma prawo odmówić przyjęcia oświadczenia o jego wyborze (jako imienia w zdrobniałej formie). To, że formę Nikol – jak wynika z Państwa pisma – proponuje się dla dzieci płci zarówno męskiej, jak i żeńskiej, stanowi oczywisty argument przeciw nadawaniu imienia w tej formie, tak ewidentnie „nie pozwalającej odróżnić płci dziecka”. To samo kryterium przemawia przeciw aprobacie formy Nikola jako imienia dla dziecka płci męskiej oraz formy Kuba jako imienia dla dziecka płci żeńskiej. Trudno się sprzeciwiać formie Martin (zamiast Marcin lub Martyn) jako formie imienia dla chłopca, choć bardzo mnie ona razi swoją pretensjonalnością. Rodzice powinni wiedzieć, że Martin i tak w Polsce pozostanie Marcinem lub Martynem, w Anglii zaś będzie czytany jako Maatin, a we Francji jako Martę.

czerwiec 2008 r.