Luthien

Kierownik wrocławskiego USC poprosiła Radę o opinię w sprawie wniosku pewnych rodziców o nadanie ich córce jako drugiego imienia Luthien. Zdaniem rodziców jest to „starodawne imię pochodzące z północy. Odnaleźć je można w twórczości J.R.R. Tolkiena, gdzie wyraźnie dotyczy płci żeńskiej”. A oto odpowiedź prof. Andrzeja Markowskiego:

[…] wyrażam opinię, że imię Luthien jako imię żeńskie nie spełnia podstawowego warunku stawianego imionom nadawanym dzieciom: nie pozwala rozróżnić płci dziecka. Zakończenie spółgłoskowe sugeruje wręcz płeć męską. Pragnę też ustosunkować się do argumentacji rodziców, iż jest to „starodawne imię pochodzące z północy. Odnaleźć je można w twórczości J.R.R. Tolkiena”. Istotnie jest to imię jednej z bohaterek powieści Tolkiena „Władca pierścieni” – pięknej dziewczyny – elfa, córki króla elfów z Beleriandu, Elu Thingola, zakochanej w śmiertelniku, która dla niego wyrzeka się nieśmiertelności. Jest to więc imię literackie, jak można sądzić, wymyślone przez Tolkiena, a więc pochodzące z innej sfery – ze świata przedstawionego literatury, który widocznie tak urzekł rodziców dziecka, proszących o nadanie córeczce imienia Luthien, że wzięli go za rzeczywistość (stąd określenie w ich liście: „starodawne imię pochodzące z północy”). Zdarzało się wprawdzie, że imię wymyślone przez pisarza czy poetę stawało się imieniem używanym poza literaturą (najsłynniejszy przykład: Grażyna – imię stworzone przez Adama Mickiewicza), musiało to być jednak imię zgodne z ogólnymi zasadami tworzenia imion w danym języku. Mimo sympatii dla Tolkiena i jego bohaterów muszę stwierdzić, że Luthien jako imię żeńskie nie jest utworzone zgodnie z zasadami obowiązującymi we współczesnej polszczyźnie.

2004 r.