Katia
Pracownik Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy przysłał do Rady pismo z prośbą o opinię w sprawie wniosku obywatelki polskiej o zmianę imienia z Katarzyna na Katia. Wnioskodawczyni argumentowała chęć zmiany m.in. tym, że od wielu lat członkowie jej rodziny oraz znajomi nazywają ją Katią, tak też ona sama się przedstawia – i w kontaktach prywatnych, i w życiu zawodowym. Obawiała się, że niemożność zmiany imienia wpłynie negatywnie na jej karierę zawodową. Oto co odpowiedział na ten list przewodniczący Rady, prof. Andrzej Markowski:
[…] wyrażam opinię, że forma Katia jest niepolskim zdrobnieniem imienia Katarzyna i dlatego nie powinna być nadawana jako imię oficjalne. Nie znaczy to, oczywiście, że forma ta nie może być używana publicznie, jako imię artystyczne. Argument, że rozbieżność między imieniem metrykalnym a formą używaną przez nosicielkę w swoim środowisku zawodowym (teatralnym, filmowym czy estradowym) może mieć negatywny wpływ na rozwój jej kariery artystycznej, który przytacza osoba prosząca o zmianę imienia, jest nietrafny. Hanka Ordonówna miała metrykalne imiona Maria Anna, a Zula Pogorzelska nosiła oficjalne imię Zofia, ale nie sądzę, by te rozbieżności wpływały ujemnie na rozwój ich karier artystycznych.
2004 r.