Imiona dla córki Gruzina
Polakowi gruzińskiego pochodzenia urzędnicy stanu cywilnego odmówili nadania jego córce imion Sofiko i Gajane. Mężczyzna spytał więc Radę o to, czy decyzja urzędników jest prawomocna i słuszna. Nadanie imion wybranych przez ojca byłoby kontynuacją rodzinnej tradycji nadawania imion gruzińskich, tradycji opartej na życzeniu, by imiona odzwierciedlały cechy osobowości ich nosicieli. Korespondent zaznaczył, że imię Sofiko nie jest zdrobnieniem, co sugerowali pracownicy USC, lecz gruzińskim odpowiednikiem imienia Zofia. Zwrócił uwagę także na to, że gruzińskie imię jego córki będzie harmonizować z jej gruzińskim nazwiskiem. Do prośby mężczyzny ustosunkowała się sekretarz Rady, dr Katarzyna Kłosińska:
[…] dokument, z którego korzystają kierownicy urzędów stanu cywilnego, uzasadniając odmowę nadania dziecku określonego imienia, to „Zalecenia dla urzędów stanu cywilnego dotyczące nadawania imion dzieciom osób obywatelstwa polskiego i narodowości polskiej” […]. Już sam jego tytuł wskazuje na to, że zawarte w nim zalecenia odnoszą się do dzieci tych osób, które czują się Polakami. Pan, jak wynika z Pańskiego listu oraz z formy Pańskiego imienia i nazwiska, jest Gruzinem (co nie znaczy, że nie może Pan być jednocześnie Polakiem). Nie wiem, jaką narodowość ma Pan wpisaną w dokumentach, jednak — trawestując myśl izraelskiego pisarza Abrahama B. Yehoszuy — można powiedzieć, że człowiek należy do tego narodu, z którym czuje więź. Jeśli uważa się Pan za Gruzina, kultywuje Pan tradycje gruzińskie i pragnie Pan, by Pańska córka także należała do tego narodu, to nie widzę powodu, dla którego nie miałaby ona nosić gruzińskich imion. Wyrażam zatem opinię, że „Zaleceń dla urzędów stanu cywilnego dotyczących nadawania imion dzieciom osób obywatelstwa polskiego i narodowości polskiej” nie należy stosować w odniesieniu do dzieci osób mających inną niż polska narodowość oraz że należy dać rodzicom prawo do nadania dziecku takiego imienia, które pozwoli mu się identyfikować z własnym narodem.
2002 r.