Carmen, Karmena
Jedna z korespondentek poprosiła RJP o pomoc w następującej sprawie:
Jako osoba prywatna zwracam się do Państwa z ogromną prośbą o pomoc dotyczącą imienia mojej córki, która nosi imię Carmen. Jako młodzi ludzie, wybierając imię dla swojej pierworodnej córki, kierowaliśmy się być może zbyt prozaicznymi względami, m.in. tym, że imię to podobało nam się i zdawało się takie wyjątkowe. Dziś nie popełnilibyśmy tego błędu. Obecnie córka (…) bardzo wstydzi się swojego imienia. Kłopoty sprawia wszystkim jego odmiana, np. „Carmen wstań!” czy „Carmenko wstań!”. W różnorodnych zestawieniach, zbiorach komputerowych zawsze przypadkiem, prawdopodobnie ze względu na występującą na końcu imienia spółgłoskę, znajduje się w zbiorze chłopców. Do końca nie znamy etiologii tego imienia, choć wiemy, że za granicą jest popularne. Trudno nam nawet wskazać datę imienin córki, bo nie ma go w kalendarzu. Z jednej strony wszyscy jesteśmy gotowi na zmianę, z drugiej zaś przyzwyczailiśmy się przez wiele lat, zwracając się do córki: „Carmenko”. Proszę odpowiedzieć, czy w przypadku zmiany imienia moglibyśmy prosić o jego nieco spolszczoną formę, np. Karmena?
Odpowiedziała sekretarz Rady, dr Katarzyna Kłosińska:
(…) podobnie jak Pani, stoimy na stanowisku, że imię nie może być powodem kłopotów dla osoby, która je nosi. Dlatego na ogół wypowiadamy się negatywnie o imionach, które nie wskazują na płeć dziecka. Choć Carmen jest imieniem, jakby się chciało sądzić, dobrze zakorzenionym w tradycji i kulturze, to, jak wynika z Pani listu, może stanowić źródło przykrości i niedogodności w życiu noszącej je dziewczynki. Jeśli chcieliby Państwo je zmienić, to rzeczywiście, najwłaściwsza wydaje się forma spolszczona, czyli Karmena, choć i ona może być odbierana jako nietypowa.
maj 2010