Martin

Kierownik USC w Strzelnie poprosiła Radę o opinię w sprawie nadania chłopcu imion Martin Bastian, co chciała zrobić pewna Polka. Matka nie zgodziła się na propozycję urzędu, by jej syn nosił imiona Marcin Sebastian. Oto odpowiedź przewodniczącego Rady, prof. Andrzej Markowski:

[…] wyrażam opinię, że imię w formie Martin nie spełnia kryteriów, wymienionych w „Zaleceniach dla urzędów stanu cywilnego dotyczących nadawania imion dzieciom osób obywatelstwa polskiego i narodowości polskiej” (opublikowanych w „Komunikatach Komisji Kultury Języka Komitetu Językoznawstwa PAN”, nr 1(4)/1996). Czytamy w nich bowiem: „Zaleca się nadawanie imion w postaci przyswojonej przez język polski, a więc np.: Jan, nie John lub Johann; Katarzyna, nie Catherine; Klara, nie łacińskie Clara ani włoskie Chiara; Małgorzata, nie Margareta; Marcin, nie Martin; Piotr, nie Peter itp.” (p. I.1.). Co do formy Bastian, to Rada już raz wypowiadała się na ten temat. Opinię tę przytaczam poniżej:

Do Rady zwrócili się z prośbą o opinię rodzice chcący nadać swemu synkowi imię Bastian. Przewodniczący Rady odpowiedział im, że może zostać ono potraktowane jako zdrobnienie od imienia Sebastian, a w Polsce nie można nadawać imion zdrobniałych, zgodnie z zaleceniami Komisji Kultury Języka PAN. Warto jednak wiedzieć, że w kilku językach europejskich istnieje imię Bastian, jest ono też poświadczone, w formie Bastyjan, w Polsce w XV wieku (to informacje z „Księgi naszych imion” J. Bubaka z 1993 roku). W związku z tym urząd stanu cywilnego nie powinien zabronić nadania chłopcu tego imienia. Rodzice, zanim podejmą decyzję, powinni też wziąć pod uwagę ewentualne przyszłe przykrości, na jakie może być narażony synek (np. docinki spowodowane podobieństwem brzmieniowym imienia Bastian do wyrazów bestia i bastion). Rada jest więc taka: w metryce wpisać synkowi pełne imię Sebastian, nazywać go zaś na co dzień zdrobniale: Bastian.

2004 r.