Miłka

Imienia Miłka dotyczył następujący list:

Zwracam się z uprzejmą prośbą o wydanie opinii na temat imienia Miłka. Z informacji, jakie znalazłam w Internecie, najprawdopodobniej nie jest to imię zarejestrowane w katalogu imion polskich. Na forach internetowych doczytałam tylko, że imię Miłka jest zdrobnieniem od imion Miłosława, Dobromiła lub Miła. (…) Prośbę swoją motywuję tym, że wraz z mężem chcielibyśmy nadać takie imię naszej córce. (…) Dodatkowym argumentem przyjęcia do katalogu imion polskich imienia Miłka może być zaakceptowanie odmian takich jak:

  1. Magdalena – Helena – Lena
  2. Mira – Mirabela

Jest również wiele imion męskich, którym odpowiadają imiona żeńskie, np.:

  1. Mirosław – Mirka
  2. Milan – Milena
  3. Franciszek – Franciszka (…)

Odpowiednikiem męskiego imienia Miłosław lub Miłobor mogłoby być żeńskie imię Miłka. (…) Celebryci również nadają swoim dzieciom wyjątkowe imiona:

  1. Katarzyna Skrzynecka – córka Alika Ilia
  2. Robert Leszczyński – córka Vesna
  3. Michał Wiśniewski – Xavier, Fabianne, Etiennette, Vivienne (…).

W związku z powyższym zwracam się z uprzejmą prośbą o zarejestrowanie w katalogu imion polskich imienia Miłka jako pełne imię.

Opinię przygotował prof. dr hab. Walery Pisarek:

Odpowiadając na Pani prośbę o „zarejestrowanie w katalogu imion polskich imienia Miłka jako pełne imię”, stwierdzam z żalem, że życzenia Pani nie mogę spełnić. Prawo o aktach stanu cywilnego bowiem stanowi, że „Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego odmawia przyjęcia oświadczenia o wyborze dla dziecka […] imienia ośmieszającego, nieprzyzwoitego, w formie zdrobniałej oraz imienia niepozwalającego odróżnić płci dziecka”. Kompetencje Rady Języka Polskiego jako instytucji opiniodawczo-doradczej w sprawach używania języka polskiego ograniczają się w tym wypadku do stwierdzenia, czy Miłka to imię w formie zdrobniałej. A ja muszę powtórzyć swoją odpowiedź sprzed kilkunastu lat na pismo w tej samej sprawie: (…) Choćbym bardzo chciał, nie mogę wbrew faktom twierdzić, że imię Miłka nie jest zdrobnieniem lub nie jest współcześnie przez większość Polaków jako zdrobnienie odczuwane. I nie na wiele się tu przyda argument, że w powieściach historycznych jakieś postaci imię to nosiły. Czwartą żonę Władysława Jagiełły tradycja historyczno-literacka nazywa Sońką (bo tak ją pewnie potocznie nazywano), chociaż na chrzcie nadano jej imię Zofia. Moja opinia zgodna jest z tym, co pisał Władysław Kupiszewski w swoim poradniku „Dlaczego Agnieszka, a nie Ines?” (Warszawa 1991, s. 120). Podobnie jak Pani szukał odpowiednika żeńskiego dla imienia Miłosław i znalazł go w imieniu Miłosława. Podał też jako zdrobnienia obu tych imion formy Miłek i Miłka. Komentując zaś wymienione przez Panią przykłady niezwykłych na gruncie polskim imion dzieci osób „znanych z tego, że są znani”, dodam, że osoby takie z natury rzeczy starają się zwrócić na siebie uwagę mediów i publiczności różnymi sposobami, nawet kosztem swego potomstwa. Badania socjologiczne bowiem ujawniają uprzedzenia w stosunku do dzieci o dziwacznych imionach ze strony nauczycieli i pracodawców, którzy nosicielom i nosicielkom takich imion przypisują (często niesprawiedliwie) domniemane niepożądane cechy osobowości i umysłowości ich rodziców.

maj 2014