Do wątpliwości korespondentki, obserwującej rozszerzanie znaczenia nadużywanego obecnie terminu edycja, które jest potwierdzone w wyrażeniach typu edycja półkolonii, ustosunkowała się sekretarz Rady, dr Katarzyna Kłosińska:

[…] Istotnie, słowo edycja jest obecnie nadużywane, co prowadzi do rozszerzenia zakresu jego łączliwości leksykalnej oraz do zmiany znaczenia. Zacytowana przez Panią definicja, zaczerpnięta ze „Słownika języka polskiego” pod red. W. Doroszewskiego: ‘ogłoszenie dzieła drukiem, jednorazowe wydrukowanie pewnej liczby jego egzemplarzy’, współcześnie jest jednym z sensów tego słowa. Jak podaje bowiem „Inny słownik języka polskiego” pod red. M. Bańki […], „kolejna edycja konkursu, festiwalu, rozgrywek sportowych itp. to kolejna impreza tego rodzaju, odbywająca się jak co roku lub jak w każdym sezonie w przewidzianym dla niej terminie’.

Wydawnictwa poprawnościowe przestrzegają jednak przed nadużywaniem wyrazu edycja w wymienionym znaczeniu. W „Słowniku wyrazów obcych i trudnych” A. Markowskiego i R. Pawelca […] znajdujemy taki oto komentarz do interesującego nas rzeczownika: „W tym znaczeniu wyraz nadużywany, często zbędny, np. «Kolejna edycja międzynarodowych targów książki» = Kolejne targi książki […]”. Uważam, że zdanie z czasopisma załączonego do Pani listu: W ubiegłą niedzielę […] zakończyła się druga edycja półkolonii w Dziwnowie mogłoby brzmieć W ubiegłą niedzielę […] zakończyły się organizowane po raz drugi w Dziwnowie półkolonie. Jesteśmy świadkami rozszerzania się zakresu łączliwości słowa edycja; być może nawet wyrażenia druga edycja półkolonii nie należy uznawać za rażący błąd, jednak niewątpliwie jest to niepotrzebne nadużycie językowe.

2003 r.